Woskowa świeca - Jarosław Seifert

Woskowa świeca
H.M. Piszovi
Z szumiących ulów przyszła,
z woni stokrotnych kwiatów
siostrzyczka miodu,
w którym kąpała się latem,
nim z wonnej tej kąpieli
anielskie ręce ją wyrwały.

W miesiącu miłości
Jej szatę pszczoły tkały.
Gdy martwy człowiek do nóg
Jej padnie jakby śpiący,
Na smugę czarnych cieni
Rozpuści włosy lśniące,
A po woskowanym ciele
Płomienna łza jej spływa:
Pójdź ze mną, mój umarły,
Śmiertelne łoże wzywa.

Jarosław Seifert
tłumaczył Antoni Madej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz