Groteska - Anna Świrszczyńska

Zofia Stryjeńska – Pory Roku, Korowód Miesięcy – Światowa Wystawa w Paryżu 1925 (fragment)
Groteska

Jedzie ogrodem na wozie
Wenus w apoteozie.
Blondyna soczysta jak marchew,
Z rąk wyskakuje jej szarfa.

Jedzie w bobkowym wieńcu
W krąg primadonny klęczą,
wiozą ją po szpalerze
Dwa seraficzne zwierze.

Z bursztynowych obłoków
kapią charty szerokie.
Do góry nogami na rzepę,
charyty obfite i ciepłe.

Rżą drogocenne zwierzęta
i stają się wielorakie.
Po przeraźliwych miętach
amorki sadzą okrakiem.

Trzech bohaterskich tenorów
rozpacza u jaworu.
Trzy panny stoją z rumieńcem.
Gołąbek, lilia i wieńce.

Słońce w włoszczyźnie wesołej.
Drżą z egzaltacji anioły
i z pysków zwierząt pociekły
peany zdrowe jak mleko.

Anna Świrszczyńska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz