Bossa Nova Solannowa - Michał Rusinek



Bossa Nova Solannowa

A ja jestem dzieckiem smutku.
Płyną łzy i pomalutku
zastygają w soli grudki.
Takie grudki, jakie smutki.
Gdy za dużo smutków wszelkich
lub gdy jeden – za to wielki,
to tryskają łez fontanny
i wnet stygną w kształt Solanny.

Do-re-mi-fa-sol – Solanna,
najsolenniej łez zachłanna.
Sól w krąg sypie, niby manna,
gdy się sączy nieustanna
bossa nova solannowa
solannowa bossa nova.

Jestem w twoim oku solą,
samotnica – tańczę solo.
Każdy dotknąć mnie się lęka,
bo się rozsypuję w rękach.
Czasem zaś jak Lota żona
stoję w deszczu zamyślona,
rozpuszczając się powoli.
Ginę z braku parasoli...

Do-re-mi-fa-sol – Solanna...

Łaknę łez, nie słodkich dżdży –
słono płacę za te łzy –
więc we łzach, kochany, toń,
a ja chwycę twoją dłoń,
wtedy weźmie nas na hol
nova bossa – anna sol.

Michał Rusinek

4 komentarze:

  1. Piękne!
    Jak to Pani robi - ?
    Wielkie dzięki!
    Pozdrowienia zasyłam; obudziłem się tylko na chwilę.
    Dobranoc...

    OdpowiedzUsuń
  2. Najwyraźniej lubimy tę samą muzykę i w ogóle cechuje nas bardzo podobna wrażliwość artystyczna:) Dlatego lubi Pan zaglądać na moje blogi - z czego się bardzo cieszę:)
    Dobranoc...
    Miłych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ...słowa? melodia? śpiew? czy film?;) Cieszę się, że Ci się podoba:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń